Jeżeli interesowałeś się kiedyś tematyką pozycjonowania stron internetowych to z pewnością określenie BAN obiło ci się o uszy. Niektórzy pozycjonerzy chyba wręcz nadużywają tego słowa, chociaż z drugiej strony chyba lepiej uważać.
Pojawia się więc pytanie czym w ogóle jest ten BAN i jakie mogą być jego skutki dla stron internetowych.
Czym jest Ban?
Ban znany też jako ban Google, ban od Google, wykluczenie z indeksu wyszukiwania, zbanowanie. To forma kary nakłada w wyszukiwarce na witrynę internetową stosującą niedozwolone praktyki. Wyszukiwarki internetowe takie jak Google mają przygotowane różne wytyczne dla twórców stron internetowych oraz pozycjonerów. Dowiedzieć się z nich można na co Google lub inna wyszukiwarka wyraża zgodę, zleca by witryna poprawne wyświetlała się oraz czego nie wolno robić.
Bana może otrzymać np. za:
- ukrywanie treści na stronie,
- stosowanie linków SWL,
- duplikowanie (powielanie) treści,
- ukrywanie prawdziwej treści strony przed robotem wyszukiwarki.
Praktyki te często są zaliczane do tzw. Black Hat SEO.
Co dla strony internetowej oznacza otrzymanie Bana?
W dużym skrócie usunięcie z wyników wyszukiwania. Strona, która została uznana za łamiącą zasady (stosującą niedozwolone praktyki) jest usuwana z wyników wyszukiwania. Jeżeli witryna nadal się w nich pojawia tylko ma bardzo niska pozycję a wcześniej miała wyższą, to możemy podejrzewać, że został nałożony jedynie FILTR. W takim wypadku jeśli naprawimy nieprawidłowości względem witryny po kilku miesiącach może na wrócić na dawną lub podobna pozycje.
Zdjęcie BANU jest praktycznie nie możliwe. Chociaż może on ale nie musi zniknąć po aktualizacji algorytmu (lub interakcji np. Google) jeśli naprawimy nieprawidłowości względem domeny i witryny. Jest jednak mało prawdopodobne by stało się to w krótkim odcinku czasu.
Dlaczego niektórzy ryzykują uzyskaniem bana?
Powód jest prosty – dla szybkich efektów. Niedozwolone metody zostały w wielu przypadkach zakazane ponieważ umożliwiały uzyskiwanie wysokich pozycji stroną, które nie koniecznie były wartościowe. W praktyce więc dochodziło do sytuacji kiedy użytkownik wyszukiwarki nie mógł znaleźć tego czego szuka. Znajdował za to zmanipulowane witryny.
Twórcy Google i innych wyszukiwarek musieli więc podjąć decyzję co mają dalej robić. Pozwolić by ich wyszukiwarki były pełne śmieci? Czy zastosować bardziej restrykcyjne zasady. Jak się domyślasz wybrano drugą opcje.
Chcesz wiedzieć więcej o tej tematyce – w tekście znajdują się linki do powiązanych treści.
W branży IT jestem już od 2007 roku. W tym czasie zajmowałam się głównie tematyką pozycjonowania i budowy stron internetowych. Hobbistycznie zajmuje się fotografią, podróżami (głównie tymi mikro). Interesuje się mitologią (Nordycką, Grecką i Rzymską) i historią.